Gdzie się podział 1 zł?
Kiedyś jak pracowałem w księgarni koleżanka przyniosła zagadkę bardzo podobną to tej poniżej:
"W sklepie widzisz ciuch za 97 zł. Nie masz pieniędzy więc pożyczasz 50 zł od mamy i 50 zł od taty co daje łącznie 100 zł. Kupujesz ciuch i zastaje 3 zł reszty. Oddajesz 1 zł mamie 1 zł tacie i 1 zł zostawiasz dla siebie. Jesteś winny(a) mamie 49zł i tacie 49 zł. 49 i 49=98 plus Twój 1 zł = 99 zł. Gdzie podział się 1 zł ?"
Ta zagadka doskonale pokazuje mechanizm wszelkich narracji. Czy to liberalnych czy socjalnych, narodowych czy kosmoplitycznych. I wszelkich innych. Wszystko brzmi logcznie. Jedno wynika z drugiego. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że bardzo trudno wytłumaczyć gdzie się podział ten 1 zł. Właściwie to próba odpowiedzi na to pytanie już jest błędem. Już jest złapaniem przynęty.
tagi:
Janusz-Tryk | |
31 października 2019 12:32 |
Komentarze:
Grzeralts @Janusz-Tryk | |
31 października 2019 12:52 |
Jakakolwiek dyskusja z "elektoratem oświeconym" wygląda dokładnie, jak próba wyjaśniania tej zagadki.
bendix @Grzeralts 31 października 2019 12:52 | |
31 października 2019 13:12 |
Właśnie tak jest. Np. "Nienawistna kaczka podzieliła Polaków i koniec kropka."
Może być również: "Patologia 500+" i każda próba rozmowy kończy się rechotem.
ps. Specjalnie użyłem takich trywialnych przykładów.
Wrotycz1 @Janusz-Tryk | |
31 października 2019 14:00 |
Nieprawda. Trzeba rozumieć co się dzieje i przełożyć na arytmetykę. Nie plus ale minus 1.
Do prób przekonywania ja używam 250 mld zł ukradzione ze Skarbu Państwa /afera VAT/, to jest ok 6 tys zł na osobę w kraju. Plus 500 mld zł wzrostu zadłużenia w czasch PO. Zadłużenie to 12 tys zł na osobę. Plus odsetki, ok. drugie tyle. W sumie każdy zapłacił lub zapłaci do 30 tys zł, by Donald Tusk został Królem Europy.
W przypadku protestów odsyłam do Eurostatu i podstawówki. Nie zawsze działa ale czasami.
bendix @Wrotycz1 31 października 2019 14:00 | |
31 października 2019 14:05 |
2 x 49 = 97 +1 ;-)
Wrotycz1 @bendix 31 października 2019 14:05 | |
31 października 2019 14:07 |
Tak jest gdy liczymu od drugiej strony ;-)
bendix @Wrotycz1 31 października 2019 14:07 | |
31 października 2019 14:29 |
WINIEN - MA ;-) i wszystko się zgadza (nie jestem księgowym) ;-)
Grzeralts @Wrotycz1 31 października 2019 14:00 | |
31 października 2019 14:46 |
Bardzo rzadko działa. Furda Eurostat, kiedy kaczyzm niszczy Polskę. Osuwamy się w ważnych rankingach przecież. Nieważne, że np.Czesi też - widać ramię kaczyzmu sięga na cały region.
gabriel-maciejewski @Janusz-Tryk | |
31 października 2019 15:25 |
Tato daj pięć dych...Cztery dychy? Na co ci te trzy dychy? Masz tu dwie dychy i nie zgób tej dychy...schemat polityki PO
tomasz-kurowski @gabriel-maciejewski 31 października 2019 15:25 | |
31 października 2019 16:53 |
W przyszłej kadencji: "A pamiętasz Jasiu te pięć dych, które ostatnio ci pożyczyłem...?"
stanislaw-orda @Wrotycz1 31 października 2019 14:00 | |
31 października 2019 18:27 |
oczywiście, że minus 1 zł.
Wolfram @stanislaw-orda 31 października 2019 18:27 | |
1 listopada 2019 01:01 |
98 -1 = 97. Oddamy posiadaną jeszcze (pożyczoną) złotówkę i pozostanie do oddania tyle, ile wydaliśmy na produkt. Dwa złote ze stu już oddaliśmy.
Identycznie sprawa ma się z tzw. dotacjami unijnymi - dodaje się kwoty, które należy odjąć.
Np. oczyszczalnia Czajka, ta od pękniętej (?) rury. Koszt takiej oczyszczalni (prawie identyczna jak w Wiedniu) to miliard. Unia "dała" drugi i tyle zapłacono. Zapłacono dwa razy więcej, ponieważ tyle zażądał wykonawca - a zażądał, ponieważ niewykonanie w terminie groziło cofnięciem dotacji i dodatkowo karą w kwocie miliarda (innego, chociaż kwota ta sama).
Te miliardy można dodawać i odejmować uzyskując liczby od zera do trzech miliardów. Które są istotne, a które prawdziwe, które działania są poprawne?
Po wygraniu przetargu okazało się, że krytyczny termin dało się przesunąć (w Unii) i dodatkowy miliard za pośpiech nie był konieczny - ale tyle zapłacono, bo taki był wynik przetargu. Ten miliard, całkowicie zbędny, "darowany" przez Unię stał się czystym bonusem wykonawcy, premią za ryzyko, bez kosztów. Można postawić hipotezę, iż w określonych warunkach tego ryzyka nie było.
Reasumując - gdyby nie Unia, to nie byłoby groźby kary i nie byłoby też potrzeby "dawania" przez tę Unię dodatkowego miliarda. Czyli - Unia twierdzi, że dała, a tak naprawdę nic nie dała - czyli nie było dodawania. Gdyby zmienić/wprowadzić inny warunek - Polska jako płatnik netto do budżetu Unii (więcej wpłaca niż "dostaje") można rozpatrywać przypadek graniczny, w którym oczyszczalnia za miliard kosztuje Polskę 3 miliardy. Płatnikiem netto mamy stać się, bo "dostawaliśmy".
Ze swojego dajemy miliard, miliard dostajemy jako płatnik zerowy (tyle samo wpłacamy i dostajemy, tzn, ten drugi wpłaciliśmy i go nam "oddają"), płacimy te dwa miliardy za oczyszczalnię i wpłacamy dodatkowy (uproszczenie) miliard (bo zakładamy bycie płatnikiem netto, finasujemy "prezent" w innym kraju).
Większość dotacji tak skrajnie nie wygląda - zwykle to co "daje" Unia jest tylko w części (czasem jednak w całości) konsumowane w zawyżonej cenie (działanie w deficycie czasu, np. drogi na futbolowe Euro, wysokie marże - po co upust, skoro jest dotacja? itd.)
Janusz-Tryk @Janusz-Tryk | |
1 listopada 2019 10:50 |
W przypadku dotacji unijnych jest jeszcze aspekt zadłużenia. Bo unia finansuje część zadania a pozostałą część trzeba sfinansować ze środków własnych. Często pożyczanych. Pół biedy jak to są ważne zadania infrastrukturalne. Ale znalazłby się mniej ważne pewnie.
Janusz-Tryk @tomasz-kurowski 31 października 2019 16:53 | |
1 listopada 2019 10:59 |
Coś na zasadzie - na Placu Czerwonym rozdają mercedesy. Tzn. Nie mercedesy, a rowery i nie dają a kradną. :D
ewa-rembikowska @Janusz-Tryk 1 listopada 2019 10:50 | |
1 listopada 2019 11:18 |
Jest obowiązek część zadania sfinansować z kredytu, część ze środków własnych i część z dotacji - w różnych proporcjach.
Zadania z dotacji można zrealizować przez określone firmy.
A potem czytam, że z każdego 1 EUR dotacji 85 centów wraca do Niemiec.
Janusz-Tryk @ewa-rembikowska 1 listopada 2019 11:18 | |
1 listopada 2019 14:10 |
Chyba nie ma takiego obowiązku żeby część zadania finansować z kredytu. Przynajmniej na poziomie gminy sie z tym nie spotkałem.
Zawierucha @Wrotycz1 31 października 2019 14:00 | |
1 listopada 2019 17:38 |
świetne ujęcie - zapamiętam i wykorzystam.
stanislaw-orda @Wolfram 1 listopada 2019 01:01 | |
1 listopada 2019 18:56 |
Od dawna znam ten mechanizm. I wszyscy uczestniczący w przetargach również.
glicek @ewa-rembikowska 1 listopada 2019 11:18 | |
1 listopada 2019 20:17 |
A potem czytam, że z każdego 1 EUR dotacji 85 centów wraca do Niemiec.
Coś koło tego. Unijny komisarz ds. budżetu Gunther Oettinger:
[...] Stwierdził on wprost, że duża część niemieckich środków wpłacanych do budżetu UE przez ten kraj (Niemcy są największym płatnikiem netto) i wypłacanych później Polsce w ramach polityki spójności wraca do niemieckiej gospodarki. Mówi on, „że jeżeli będziemy ograniczali środki z budżetu UE dla nowych krajów członkowskich, to negatywne tego skutki poniesie głównie gospodarka niemiecka, która dostarcza często technologii, maszyn i urządzeń i świadczy usługi w projektach realizowanych w tych krajach ze środków unijnych”.
stanislaw-orda @glicek 1 listopada 2019 20:17 | |
1 listopada 2019 20:32 |
Wystarczy wiedzieć, skąd wywodzili się w ostatnich kilkunastu latach inwestorzy generalni na drogich inwestycjach realizowanych w Polsce z dofinansowań z puli UE.