nie jestem fachowcem, ale myślę, że można taki proces. Policja ściga kobiętę za owsiaka. Przykładów jest wiele.

To są nic nie warci znajomi i pełno ich takich podzielonych na dwa obozu PiS/PO i reszta przystawek.Oprócz tego to płatne trolliska,lub ideowcy których nic nie kosztuje takie opluwanie.Nie mam pojęcia jak można wygrać wytoczenie o zniesławienie w tym wypadku.Bardzo możliwe ,że za kilka lat,więc szkoda zdrowia. Spotkałam w necie specjalnie zakładane blogi z opluwaniem pana Nawrockiego,które omijam szerokim łukiem.Tam są nawet instrukcje :jak to robić ,aby "chwytało".

Nie dziwota,bo skoro premier polskiego rządu jawnie powtarza jak baba w maglu opluwanie,to jak mozna wygrać taki proces -teraz?...Nagrania premiera Tuska też są...moze nie mówi dosadnie alfons,ale sugeruje,że nim jest.

Kanalie się likwiduje. Geniusze z PiS nie dopracowali się jeszcze batalionu/kompanii/plutonu nieznanych sprawców. I już chyba nie zdążą przed likwidację ich organizacji. A taką kasą dysponowali i z Trumpem się ściskali. Nieudana grupa rekonstrukcyjna sanacji przechodzi do historii.

to jednak typowe. Np. podobny ton wypowoedzi dotyczy Kościoła, np. ze kosciól powinien robic to albo tamto. Ci, którzy tak to oceniaja, staja sie recenzentami w zewnatrz. Oni nie uwazaja , że są równiez  Kościołem. NIe pójdą np.   do proboszcza i nie spytają w jakiej formie aktywności mogliby być przydatni. Albo żeby  sami jakiś jej rodzaj zaproponowali. A i dzieciom odradza, ze to marnowanie czasu.

No cóż, drugi raz sie złamałam i dałam notkę w Salon24:

https://www.salon24.pl/u/nicproczglosu/1445783,madrzy-ludzie-o-karolu-nawrockim-i-brudnej-kampanii

Chciałam napisać te notkę tutaj, ale w Szkole Nawigatorów są raczej mądrzy ludzie, a do Salonu zaglądają też ci, którzy łatwo ulegają manipulacji... Może choć jednego ta odezwa mądrych ludzi przekona... Mam nadzieję. 

Wrotyczu ,chyba deczko przesadziłeś i to na wyrost... A jakąż to kasą PiS dysponował,aby dopracować plutonu "nieznanych "sprawców??? I nie przypominam sobie aby w 2016 roku gdy Trump został Prezydentem ściskali się wzajemnie. Owszem zgadzam się,ze Tuscone wraz z akolitami marzą postawić w stan likwidacji PiS,ale do tego jeszcze daleko...

A najlepiej aby PiS jeszcze piórko do czterech liter wyborcom wsadził i stworzył nieustający Eden... Mieli przez 8 lat okazję ,no nie?

Za to geniusze Tuskowi szanują pana Wałęsę co to po układach wzniósł genialny toast "Zdrowie Wasze w gardła Nasze... i kontynuują ten toast ,różnymi napojami w gardziołka,które są przepastne...

Przyznaję,że po jednym odcinku,przestałam oglądać ten serial Kojakowy.Denerwowało mnie nieustanne mamlanie lizaka... Więc nie wiem Mareczku co tam było? Pluton ,jako pierwiastek chemiczny,planeta karłowata,czy raczej pluton wojskowy.No tak raczej tak,bo to serial ponoć kryminalny,wiec wychodzi ,że pluton wojskowy... No...prawie ,że rozumiem o co chodzi...w tym rebusie...tylko,ze źle mi się kojarzą takie plutony....

Pudło Mareczku nawet w rosyjskim teatrze jak wisi to wypali.To jest wpisane w rozumek rosyjski.

Dobranoc.

22:40

Procesować się można o wszystko i ze wszystkimi - pytanie zawsze o skuteczność.

Na początku zobaczmy, jak jest z drogą karną

Napisanie o kimś, że jest "Ćpunem i Alfonsem" może być albo zniesławieniem albo znieważeniem albo i tym i tym. 

Zniesławienie to art 212 kodeksu karnego i mówi on nam w paragrafie 1 tak:

" Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności."

Pomówienie może nastąpić w dowolny sposób: ustnie, na piśmie, czy chociażby poprzez wpis. Rzecz tu rozchodzi o to aby wykazać, że nazwano mnie Ćpunem, a przez to nie mogę podjąć pracy w Policji, bo tam Ćpunów nie przyjmują.

Mamy też znieważenie w art 216 kodeksu karnego:

"Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności."

I tu jeżeli kogoś nazwiemy Ćpunem, bo go nie lubimy i chcemy mu sprawić przykrość to mamy znieważenie - chociaż druga osoba może się bronić, ot  tak, że to takie jest towarzystwo wzajemne, w którym epitetujemy się od ćpunów.

Postępowanie karne o zniesławienie czy znieważenie idzie zawsze z oskarżenia prywatnego (czyli sam pokrzywdzony, co się poczuł obrażony lub zniesławiony tym "ćpunem" musi zlokalizować gamonia, który tak go nazwał (sam albo za pomocą Policji), trzeba zapłacić 300 zł opłaty za prywatny akt oskarżenia do kasy Sądu Rejonowego i czekać na rozprawę. Czasami zdarza się, że Prokurator może wziaść taką sprawę z oskarżenia publicznego (ale to taki przywilej Pana Prokuratora). 

Można także takie nazwanie "ćpunem" uznac za naruszenie Dobra osobistego jakim jest Dobre Imię. O dobrach cywilnych mówi nam art 23 i 24 kodeksu cywilnego. 

"Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach."

"Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny."

W takim przypadku idziemy w drogę powództwa cywilnego i mamy troszkę inne reguły. Trzeba zapłacić 600 zł opłaty za Pozew do kasy Sądu Okręgowego. Napisać Pozew i czekać znaczenie dłużej na wyznaczenie rozprawy. Trzeba się zastanowić jakie były skutki naruszenia tego dobra osobistego (ile osób usłyszało, że taki gamoń nazwał mnie Ćpunem) i zastanowić się, co trzeba zrobić aby usunąć skutki naruszenia (może starczy tylko słowo przepraszam, bo wszyscy tego naruszającego dobra osobiste zlali). Dlatego lepiej zawsze na początku zrobić prywatny akt oskarżenia i mieć ustalenie, że do takiego czynu doszło, a wtedy co do zasady Sąd Cywilny jest związany ustaleniem Sądu karnego co do zaistnienia przestępstwa i wtedy de facto nie trzeba udawadniać, że doszło do naruszenia dobra osobistego - bo pokazuje się wyrok karny. Ale trzeba się skupić tylko na szkodzie spowodowanej tym naruszeniem oraz metodą usunięcia skutków.

Zastanowic się można jeszczen nad trzecią drogą - Pojedynkami w obronie honoru... 

Ale za to sam pan Grzegorz Braun się zdecydował po wielu rozterkach.No i oświadczył,że postawi krzyżyk przy Karolu Nawrockim. Tak ogłosił z bólem nawet Łonet .Nie "trza" było kufeleczka z piwem....

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/grzegorz-braun-oglosil-swoj-wybor-w-ii-turze-wyborow/7pg648z,79cfc278

Henry,ja tak mam dość tych szczekających i mędrców od siedmiu boleści,że wyłączyłam telewizor i czekam z utęsknieniem na ciszę wyborczą.Ale nawet na spacerze dopadają mnie echa rozterek.

Ja takich z moją Rodziną nie mam. A ten doktorek od d***y ,dalej daje d***y i spora banda głupców tym się zadowala...

Onet jest pańską wyrocznią - gratuluję - bez odbioru ;-)

Szanowny @Traube,nie bardzo wiem dlaczego czepił się pan @Henrego,bo jak przypominam sobie to Henry pisał komentarze u gospodarza,jak pan jeszcze o SN nie słyszał.Nie widzę żadnego spamu,ale to sprawa chyba gustu i coś chyba szanownego poruszyło. Onet to jest Onet,a nie tylko on judzi ile może. "Liczba osób głosujących za granicą może jeszcze wzrosnąć, bo do komisji mogą stawić się osoby z zaświadczeniem o prawie do głosowania."

Czy szanowny nigdy nie słyszał o turystyce wyborczej i komisyjnych oddawanych raportach,panów którzy (sorry) d***y grzeją na placówkach dyplomatycznych z polecenia jedynej i służnej partii?...A była już o tym dyskusja na SN....

Może Pani bez trudu sprawdzić kiedy pierwsze komentarze na SN zamiściłem ja, a kiedy Henry. 

Onetu nie czytuję, ot, chciałem szybko odpowiedzieć i wybrałem to mi w google wyskoczyło. Identyczne dane podaje, powołując się na tę samą panią, portal bankier.pl i rzeczposolita. Dalej szukać mi się nie chce, zresztą nie wiem czy te portale są mniej czy bardziej wiarygodne od onetu.

Co do spamowania, to cieszy mnie, że pan Henry jest tutaj wyjątkiem i w zasadzie tylko on wkleja tego typu głupawe obrazki. 

O różnych przekrętach słyszałem, tyle że wiem zarazem, że i w tych komisjach są mężowie zaufania różnych kandydatów. Nie można tak od ręki dopisać w jakimś Sztokholmie czy Helsinkach tysięcy głosów. Równie dobrze można by to zrobić w Koluszkach czy gdziekolwiek, gdyby to było tak proste. A milion dopisanych, to nie w kij dmuchał. Dwa razy więcej niż normalnie zagranicą głosuje. 

No i na koniec, onet się Pani nie podoba, a co ze "źródłem" mema wklejonego przez Pani kolegę? To Pani nie przeszkadza?

To czy mi sie Onet podoba,czy nie to jest zupełnie inna inszość.A tak nawiasem mówiąc to używam Onetowskiej poczty,chociaż nie mam pochlebnego zdania o tym portalu,bo tam dziennikarskiej lewackiej hołoty nie brakuje.

W samych komisjach przy urnach nie można niczego wymanewrować,bywałam także dawniej w komisjach wyborczych.Ale już w protokołach tak. Bywało także,ze znajdywano w bagażniku pracownika konsularnego karty z głosowaniem...I nie jest to plotka czy pomówienie..... No i protokół z głosowania był okej "zgodny".

Naprawdę Traube nie warto między nami na SN, strofować się za komentarze.Nikt tutaj paszkwili nie wypisuje,ani bzdetów...

Dyskusja ma sens jeśli rozmówcy mogą się czegoś od siebie nauczyć.

Hmn... nie jest tak źle z @Henrym...prosze to przemyśleć.Przyznam się ,ze czasem "drażnią"mnie komentarze OjcaDyrektora,ale sprawiedliwie przyznaję ,że nie tylko ma wiedzę,ale często,gęsto trafne wnioski.Jak napisałam wyżej,przekazujemy sobie wiedzę i to ma sens.

Dobrze jeszcze pamiętam Onety,Interie itp,lub  istniejące jeszcze fora gdzie internauci tłukli/tłuką się jak potłuczeni w obozach Wy i My wraz z wysłannikami rasowych trolii...