Co robić warto, a czego nie?
Obejrzałem ostatnio krótki film "Sukces" Piwowskiego. Reżysera "Rejsu". Film jest o Czesławie Niemenie. Jest dostępny na you tube.
https://www.youtube.com/watch?v=roV7FdG1jyw
Na film natkąłem się, bo wcześniej obejrzałem wywiad T. Raczka z Niemenem.
W filmie uderzyło mnie aroganckie zachowanie trębacza. Gwiazda Niemen (było to rok 1967) i jakiś wypierdek, za przeproszeniem, mu podskakuje. Normalnie powinien zostać spacyfikowany tj. wywalony z próby i zespołu po pierwszej takiej odzywce. Tak by się przynajmniej wydawało. Ale tak się nie dzieje. Z wikipedii wyczytałem, że Niemen rozwiązał grupę Akwarele dopiero w sierpniu 1969 roku. Ryszard Podgórski, ów arogancki trębacz, grał zdaje się do tego czasu. Jakie później osiągał on sukcesy? O tym wikipiedia miliczy.
Zachowanie trębacza to jedno, reakcje Niemena to druga sprawa. Chyba ważniejsza. Niemen, i to widać również w wywiadzie z Raczkiem, nie reaguje wprost na zaczepki. Nie daje się wyporawdzić z równowagi. Piszę tę notkę również jakby w korespondencji do dzisiejszej notki Coryllusa. Są takie reakcje, które nie przynoszą, żadnego pożytku poza tym, że nam samym napsują krwi. Są pewne reakcje, którch nie warto stosować po prostu. W przypadku Niemena nagrał on z zespołem Akwarele trzy świetne płyty. Ja osobiście szczególnie lubię te brzemienia, kiedy grał z Akwarelami.
Nie dziwię się teraz, po obejrzeniu filmu, że Niemen lubił tworzyć i występowac sam. Często bowiem człowiek taki trafia na sabotażystów (jak to świetnie opisał Coryllus niedawno). Ci sabotażyści czasem nawet mogą nie wiedzieć co czynią. Ich ego, aspiracje czy emocje przejmują kontrolę.
tagi: czesław niemen
Janusz-Tryk | |
12 marca 2021 11:59 |
Komentarze:
gabriel-maciejewski @Janusz-Tryk | |
12 marca 2021 12:04 |
Tak,często tak bywa
Mathias92 @Janusz-Tryk | |
12 marca 2021 12:43 |
Ten dokument nakręcono aby zniesławić Niemena i ukazać w złym świetle jego osobę i zespół Akwarele, do filmu wybrano najbardziej kontrowersyjne sceny a z wywiadów często powycinano główne wątki i odpowiedzi. Ciężko miał Czesław Niemen, nie chcieli mu nawet dać statusu i papierów na artystę zawodowego przez co zarabiał grosze za koncerty i płyty, zrobiono nawet nagonkę że obrażał ludzi na koncertach co było bzdurą i prowokacją UB. Ta niechęć wynikała może z tego że Czesław Niemen sam komponował swoją muzykę i pisał teksty, odrzucając,, pomoc" teksciarzy takich jak Osiecka czy Młynarski.
Janusz-Tryk @Mathias92 12 marca 2021 12:43 | |
12 marca 2021 12:54 |
Mam wrażenie, że ten trębacz wziął udział w tej prowokacji. Bo nawet muzycy wydają się być zaskoczeni jego zachowaniem.
SalomonH @Janusz-Tryk | |
12 marca 2021 13:47 |
Miałem okazję poznać i współpracowac chwile z Czesławem Niemenem i zrobił na mnie wrażenie bardzo spokojnego i pewnie stojącego na nogach człowieka, raczej byle prowokacja nie mogła go wyprowadzić z równowagi.
Janusz-Tryk @SalomonH 12 marca 2021 13:47 | |
12 marca 2021 15:49 |
Właśnie to mi imponuje. To właśnie wywnioskowałem z tego filmu i wywiadu z Tomaszem Raczkiem (https://www.youtube.com/watch?v=noutyaVDp-8). Cieszę się że pan to potwierdza, że tak faktycznie było. No i to też pokazuje ogólną zasadę, że duże psy nie muszą szczekać.
Maginiu @Janusz-Tryk | |
12 marca 2021 17:37 |
Ja sam na własne uszy słyszałem radiu w pierwszych dniach stanu wojennego, jak Niemen popiera jego wprowadzenie. Przez wiele następnych lat to się odkładało na jego wizerunku jaki miałem, dopiero w III RP okazało się, jak była prawda. " TVP poprosiło Niemena o przygotowanie programu z cyklem kolęd na Boże Narodzenie ’81. 13 grudnia do drzwi jego skromnej kawalerki zapukało dwóch smutnych panów, zabrali go do Pałacu Mostowskich i tam poprosili o… komentarz na temat tego programu. A potem z tego 30-minutowego nagrania wycięli kilka odpowiednich fragmentów, posiekali, posklejali, i puścili przed nowym programem jako „głos popierający stan wojenny i politykę gen. Jaruzelskiego”. https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/218975-paskudna-prawda-czasow
Myślę, że Niemen jako osobowość to był gość, był także dobrym muzykiem, ale jako wokalista jakoś nie przekonywał mnie. Kupiłem nawet jego płytę, ale naprawdę bez przekonania. I choć mam mam ją do dzisiaj - słuchałem jej... tylko raz. Chyba dlatego, że w latach siedemdzisiątych prawie nic lepszego - co słuchało młode pokolenie - nie było. Ja już wsiąkłem wtedy w brytyjskiego Rhytm and bluesa, a Niemen to była zupełnie inna bajka. W PRL-u moim muzycznym idolem był Nalepa.
Janusz-Tryk @Maginiu 12 marca 2021 17:37 | |
12 marca 2021 18:22 |
Sporo ostatnio słuchałem Nalepy. Stworzył dużo dobrych piosenek. Obaj bardzo rzetelni - profesjonaliści. Tadeusz Nalepa przy tym był bez kompleksów w stosunku do muzyki zagranicznej. W jednym z wywiadów nazwał Beatlesów kmiotami. Stwiedził że ich muzyka jest potrzebana ale nigdy ich nie cenił. Mi się to bardzo spodobało.
Maginiu @Janusz-Tryk 12 marca 2021 18:22 | |
12 marca 2021 21:34 |
Nalepa nie silił się na muzyczne fajerwerki, jego gra na gitarze była - można powiedzieć - ascetyczna. Takim też był wokalistą - jego wokal to jakby recytatyw. No a barwę głosu miał taką, że od razu wiedziało się, że to śpiewa prawdziwy facet. Był jakby odpowiednikiem brytyjskiego Petera Greena - takie same podejście do muzyki. I chyba do życia...
cbrengland @Maginiu 12 marca 2021 21:34 | |
12 marca 2021 21:51 |
Czy wy się nigdy od tego angielskiego muzycznego gówna, nawet, jak coś tam jest dobre, to normalne, wszędzie się to może zdarzyć, nie odkleicie? Sorry ale nie daję rady już.
Niech jeden Toyah wystarczy. Reszta, nie musi gadać, tak jak on już na zawsze będzie tak gadał. Wystarczy popatrzeć, jak wyglądają dzisiaj The Rolling Stones i jeszcze trzymają te gitary w ręku. Tylko chce się rzygać, O słuchaniu nie ma mowy. Nawet królowa Imperium wygląda lepiej. Słuchac jej też nie trzeba.
cbrengland @Janusz-Tryk 12 marca 2021 18:22 | |
12 marca 2021 21:57 |
Pisałem o nim i dawałem Nalepę na blogu tutaj stosunkowo nie tak dawno.
Ale ja pamiętam, jaką bekę sobie z niego robił nie tylko Toyah. Wybaczam im. Nie wiedzieli biedni i może dalej nie wiedzą, co czynią ☺ Zresztą z Niemenem było podobnie. "Mędrcy" muzyczni z piaskownicy. Co do Toyaha, to jak najbardziej pasuje.
cbrengland @SalomonH 12 marca 2021 13:47 | |
12 marca 2021 22:00 |
Niemen, to był ktoś i długo, dlugo nic za nim ... Tak było i jest do dzisiaj i będzie dalej i na zawsze
cbrengland @Mathias92 12 marca 2021 12:43 | |
12 marca 2021 22:01 |
Dlatego trzeba słuchać, słuchać muzyki, a nie ją oglądać
Maginiu @cbrengland 12 marca 2021 21:51 | |
12 marca 2021 23:49 |
Sądzę, że kiedy ja słuchałem w ekstazie "tego angielskiego muzycznego gówna", to Pana jeszcze na świecie nie było. Słyszał coś Pan o takiej kapeli jak The Artwoods? Dla mnie to było wielkie przeżycie, kiedy przyjechali w 1966 roku do Polski - byłem na ich koncercie w Hali Gwardii. Na organach Hammonda grał niezapomniany Jon Lord (potem w Deep Purple ). Zmarł gdzieś trzy lata temu w Austarlii, miał własną kapelę The Hoochie Coochie Men - nagrali dwie fantastyczne płyty, mam je, świetny kawał białego bluesa. Do końca grał takie samo mięcho, jak pięćdziesiąt lat wcześniej.
Szkoda gadać, bo takich przykładów świetnej brytyjskiej muzyki rockowo-bluesowej są dziesiątki. Pan wskoczył już tylko w popłuczyny tej kultury, to już nie ten świat. To się nie wróci. Zostały tylko stare nagrania.
A to że Rolling Stonesi dożyli tych lat - to faktycznie wybryk natury...
cbrengland @Maginiu 12 marca 2021 23:49 | |
13 marca 2021 08:20 |
W ekstazie to można być, jak się ma 18 lat. Potem, to już coraz gorzej z nią jest. Byc powinno. Zaczynamy być dorośli i odpowiedzialni za siebie. I swoje fascynacje. I swoje ekstazy też. Jak ktoś zostanie w tej piaskownicy, potem tak ma, jak pan. I nie tylko pan. I to jest właśnie ta katastrofa. A ci z tego YouTube i innych piekieł tylko zacierają ręce.
Nie byłem na festiwalu Glastonbury. Gdy tutaj przyjechałem, bardzo chciałem tam pojechać. Nie byłem w ekstazach ale jednak. Potem okazało się to tym samym, co John Lennon w Liverpool, czy inne Quinny w tv robione na jakichś bogów. Skoro nie ma innych już.
Nie i koniec. Albo się zobaczy, w czym uczestniczy albo do końca życia właśnie w tych ekstazach się zostanie.
Ktoś powie, no i co z tego. Ale potem niech się nie dziwi, dlaczego nawet już w Polsce jakieś strajki kobiet są. Że co, że to coś innego niż ta angielska muzyka? Nie, proszę pana. To właśnie to samo.
To świat bez Boga. Cały anglojęzyczny. O tym nie wolno nigdy zapomnieć Nawet, tak jak ja, mam czasem tak, że lubię posłuchac jednej albo dówch piosenek Leonarda Cohena, Nawet ostatnio taką dałem gdzieś w komentarzu, albo notce.
A jazz, blues, gospels, to nie muzyka angielskojęzyczna. To Afryka. Doprowadzona siłą do Ameryki. Stąd ta muzyka. Potem ukradziona od murzynów przez tych samych szatanów, którzy tych murzynów tam w kajdanach, do tej Ameryki zawieźli.
To tak w skrócie historia muzyki big-beatowej. Rozumiał to i Tadeusz Nalepa i Niemen i jestem pewien, że też Andrzej Zaucha, czy Zbigniew Wodecki. Dlatego byli i pozostaną wielcy w tej branży.
Mathias92 @cbrengland 12 marca 2021 22:01 | |
13 marca 2021 11:59 |
Słucham i to bardzo dużo, jako jeden z nielicznych z mojego pokolenia kupuje od czasu do czasu płyty CD i winyle, nawet biografie zespołów rockowych :))
Mathias92 @Maginiu 12 marca 2021 23:49 | |
13 marca 2021 12:04 |
John Lord-mistrz i wirtuoz organów Hammonda, bardzo ciekawy artysta, to co stworzył w Deep Purple przeszło klasyki muzyki rockowej.
cbrengland @Mathias92 13 marca 2021 11:59 | |
13 marca 2021 13:58 |
Już kiedyś o tym pisałem. Wszyscy oni chcieliby się znaleźć w sali koncertowej i grać z orkiestrą filharmonii. Pytanie retoryczne, dlaczego? I czasem jeden z drugim solista, czy zespół tam ląduje. I na łopatki zaraz. Nie da się. Albo muzyka albo to rąbanie w gitarę.
Niedawno widziałem w tv kawałek koncertu tego gościa z Procol Harum, gdzieś w amfiteatrze i z orkiestrą symfoniczną, a jakże. Ja już nie będę się znęcac nad wyglądem tego emeryta. Fakt, wyglądał lepiej, niż te żyjące trupy z The Rolling Stones. Ale gdzie z tą jego muzyką rozrywkową do klasycznej orkiestry symfonicznej. I tak to biega właśnie.
Trzeba się nauczyć słuchać oryginału, czyli, muzyki, czyli muzyki sal koncertowych i kościołów. Reszta jest tylko rozrywką, w dodatku, przemysłem muzycznym. Jest jeszcze filmowy nawet taki, podobny.
Maginiu @cbrengland 13 marca 2021 08:20 | |
13 marca 2021 15:58 |
Z przykrością stwierdzam, że na ten Pański tekst nie jestem w stanie w żaden sposób odpowiedzieć. Bardzo mi przykro...
cbrengland @Maginiu 13 marca 2021 15:58 | |
13 marca 2021 18:42 |
To trudne jest jednak, jak widzę, sorry