-

Janusz-Tryk

Wiara w sfałszowane wybory i wolny rynek

Bardzo mi się spodobało jak kiedyś usłyszałem radę, żeby być krytyczny w jednakowy sposób do różnych spraw. Weźmy np. kwestię sfałszowanych wyborów. Czemu w tym przpadku nie jest dobrze widziana postawa agnostyka. Nie wiem więc nie orzekam czy jest tak a nie inaczej. Nie mogę też wyjść z podziwu jak można w ogóle mówić o sfałszowanych wyborach? Ok, ktoś kto nie miał kontaktu z komisją wyborczą może w to wierzyć. Ale politycy i publicyści powinni coś wiedzieć więcej. Może wiedzą więcej, tylko chcą ludziom w głowie zrobić sieczkę. Konfederacja jeśli się nie mylę wspierała akcję "pilnuj wybory". To jest coś niebywałego. Przecież komitety wyborcze mają wpływ na skład obwodowych komisji wyborczych. Z mojego doświadczenia (bo kilkukrotnie byłem w obwodowej komisji wyborczej) sianie paniki typu "pilnuj wybory" tylko mogłaby psuć krew członkom komisji wyborczych którzy i tak już dostatecznie są zestresowani tym, żeby zagrały im podpisy z wydanymi kartami (bo np. sklei się dwie karty), czy dobrze przeliczyli karty, czy nabili wszystkie pieczątki oraz tym, żeby jakiś członek komisji nie zapomniał dać parafki na którejś ze stron protokołu. Jeśli do tego jakiś mądrala przyjdzie i będzie cytował artykuły z Kodeksu Wyborczego to mnie by chyba szlag trafił. Postawcie się w takiej stytuacji. To coś w stylu jak te chore programy o tym jak jakiś cwaniaczek z miodem w uszach "zagina" policjantów. Za każdym razem jak to widzę to bym chętnie zobaczył jak ci policjanci dają mu wycisk za taki wyskok. W każdym razie moje sympatie w takich przypadkach są po stronie policjantów.

Jeszcze co do publicystów. Słuchacie, jako urzędnik samorządowy wkurzam się często jak ludzie się czepiają urzędników. Wkurzające jest ta skłonność do narzekania na urzędników. Połączona najczęściej z zupełnym brakiem wiedzy jak ta praca wygląda w praktyce. A czemu nikt się nie czepia np. publicystów? Publicyści zawsze są po dobrej stronie mocy. Rzadko kto im zarzuca niekompetencję. A przecież niejednokrotnie nie wiedzą o czym mówią. Jeden przykład, może bez nazwisk, w każdym razie w radiu wnet. Publicysta mówił o głosowaniu koredpondencyjnym. Coś mu nie pasowało to głosowanie. Czepiał się że to okazja do nadużyć. W porządu można mieć różne opinie. Najgorsze jednak było to, że kompletnie mijał się z rzeczywistością. Kompletnie. Nie trochę tylko kompletnie. I to jakoś publicystę nie kompromituje. Dalej będzie zapraszany. Będzie wygłaszał swoje opinie. Kompletny brak odpowiedzialności.

Myślę też ostanio o tym wolnym rynku, bo Konfederacja zalazła mi za skórę. I dzisiaj jadąc sobie po wiosce rowerem pomyślałem, że wolnorykowcy powinni poszerzyć horyzont swoich zaintersowań i zacząć poważnie myśleć o przekonaniu mafii np. narkotykowych do swoich pomysłów. Bo to nie dobrze jak ktoś wkracza na teren kontrolowany przez jakąś mafię i ta mafia myśli jak tu się tego delikwenta pozbyć. Powinno się dać szansę wszystkim. Żeby każdy mógł pohandlować. A zyskał by na tym klient. Produkty były tańsze i lepsze. Bo przecież członkowie mafii też są prywatnie konsumentami i też korzystali by z owoców nielegalnego wolnego rynku np. broni. Myślę, że to mogłoby ich przekonać.



tagi:

Janusz-Tryk
14 lipca 2020 23:37
14     1829    1 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

gabriel-maciejewski @Janusz-Tryk
15 lipca 2020 07:23

No właśnie na tym polega kłopot, oni chcieliby być mafią. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Janusz-Tryk
15 lipca 2020 11:12

"... I to jakoś publicystę nie kompromituje. Dalej będzie zapraszany. Będzie wygłaszał swoje opinie. .."

Przeciez zapraszają go, podobni  do niego jak dwie krople alkoholu,  "profesjonaliści"

zaloguj się by móc komentować

sannis @Janusz-Tryk
15 lipca 2020 11:53

Urzędnicy są co raz bardziej uczynni i serdeczni i w tym względzie dużo się zmieniło, to fakt. Ale też widzę dwa różne światy, bo w  takim wydziale komunikacji to pani w okienku musi zapindalać aż miło, a piętro wyżej wystrojone jak wsk'a na przegląd błąkające się po korytarzu paniusie. W ZUSie nadal jest to co było: antypatia, nieuczynność, arogancja itd. Urzędy pracy to przechowalnie bezrobotnych. Kolega mojego brata ze studiów, inzynier budownictwa, po kilku latach pracy w zawodzie, ponieważ miał umocowanego ojca zatrudnił się w urzędzie, w wydziale budownictwa, czy podobnym. Przez pierwsze pół roku czuł się jak w matrixie. np. dostał ochrzan od kierowniczki, że za szybko pracuje i teraz narzuca tempo kolegom.    

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @Janusz-Tryk
15 lipca 2020 12:10

Pojęcie wolności natychmiast zmienia swoją definicję, kiedy jeden "wolnościowiec" zaczyna dochodzić swoich "wolności" od drugiego "wolnościowa"... Był taki film "gangi nowego Jorku". To jest ta rzeczywistość "wolnego rynku" przed którą nikt wolnościowców jakoś nie ostrzega... Nawet małym drukiem

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @stanislaw-orda 15 lipca 2020 11:12
15 lipca 2020 12:10

Perpetum mobile.

Tyle tylko, że jednak to mobile, zużywa energię i przez to schodzi na coraz to niższy poziom.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @OdysSynLaertesa 15 lipca 2020 12:10
15 lipca 2020 12:13

A i jeszcze, najdziwniejsze jest to kiedy o tego rodzaju wolności, tu i teraz, marzy "konserwatysta" a jeszcze lepiej Bogobojny (wedle publicznych deklaracji)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OdysSynLaertesa 15 lipca 2020 12:13
15 lipca 2020 12:17

Jedyny rodzaj wolności (bo wolnosć jest zawsze "od czegoś", czyli od jakiegoś rodzaju zniewolenia), jaki moze być  dostępny gołodupcom, to demonstrowanie swojej gołej na marszparadach.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @stanislaw-orda 15 lipca 2020 12:17
15 lipca 2020 12:37

Tego nigdy nie zrobią... Muszą się w końcu czymś różnić od tęczowych. 

Bycie wolnym od czegoś, pozwala jednocześnie na bycie aktywnie wolnym do czegoś... To też widać dlaczego retoryka "wolnościowców" ogranicza się/stymuluje do bycia marudą i zawsze "przeciwko", zaś przykładów kreatywnego pokonywania przeciwności (systemowych), tj. pozytywnej aktywności społeczno gospodarczej, bez demonstracyjnego pobrzękiwania kajdanami, jest tam jak na lekarstwo, i odnoszę wrażenie że wyłącznie w celu uwiarygodnienia siły defetyzmu, ze szkodą dla osobistych sukcesów i wizerunku tych kilku naprawdę pozytywnych bohaterów.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OdysSynLaertesa 15 lipca 2020 12:37
15 lipca 2020 12:39

Nie istnieje  wolność  "do czegoś". Do czegoś może byc tylko zniewolenie (przymus) lub najmictwo.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @OdysSynLaertesa 15 lipca 2020 12:37
15 lipca 2020 12:41

Bo epatowanie wolnością (tak od jak i do) w cieplarnianych warunkach, to żadna sztuka... Która pozostanie utopią, aż upomni się Stwórca o tę ziemię

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @stanislaw-orda 15 lipca 2020 12:39
15 lipca 2020 12:46

Do czego stworzył nas Pan Bóg, i jakimi kompetencjami/możliwościami obdarzył to ja wiem.

Zawsze i tylko to z kolei ludzkie słowa. Tyle znaczą ile człowiek sam je sobie wytłumaczyć potrafi

zaloguj się by móc komentować

tadman @Janusz-Tryk
15 lipca 2020 14:06

Żoniny komentarz: Trzask, Trzask i prask.

zaloguj się by móc komentować


Janusz-Tryk @OdysSynLaertesa 15 lipca 2020 12:37
15 lipca 2020 20:50

W narzekaniu to są pierwsi.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować